|
WYSZUKAJ IMPREZĘ SYLWESTROWĄ
W górach
Nad morzem
Nad jeziorem
W mieście
Poza miastem
SYLWESTER W MIEŚCIE
W Krakowie
W Warszawie
W Zakopanem
We Wrocławiu
W Gdańsku
W Szczecinie
W Poznaniu
W Lublinie
W Rzeszowie
W Katowicach
W Łodzi
W Kielcach
W Bydgoszczy
W Białymstoku
W Olsztynie
W Opolu
W Zielonej Górze
W Częstochowie
SYLWESTER ZA GRANICĄ
Na Słowacji
W Czechach
Na Węgrzech
W Austrii
W Niemczech
W Anglii
We Włoszech
We Francji
W Hiszpanii
W Portugalii
W Chorwacji
W Grecji
W Bułgarii
Na Malcie
Na Litwie
Na Ukrainie
W Rosji
W Skandynawii
W Europie
Na świecie
SYLWESTER W TROPIKACH
Na Cyprze
W Egipcie
W Maroku
W Tunezji
Na Wyspach Kanaryjskich
W Turcji
W Izraelu
W Jordanii
W Kenii
Na Dominikanie
Na Karaibach
Na Kubie
W Meksyku
W Brazylii
W Tajlandii
W Indiach
W Sri Lance
W Chinach
IMPREZY SYLWESTROWE - KLASYFIKACJA
Bal sylwestrowy
Bal sylwestrowy z noclegiem
Pobyt sylwestrowy
Sylwestrowa impreza specjalna
Sylwester w domu - domówka
PRZYDATNE INFORMACJE
Partner na Sylwester
Partnerka na Sylwester
Sylwester we dwoje
Sylwester dla aktywnych
Sylwester z dziećmi
Sylwester studencki
Tańce sylwestrowe i karnawałowe
Sylwester SPA & Wellness
Sylwester za granicą
Tani Sylwester
PORADY NA SYLWESTER
Drinki sylwestrowe
Potrawy sylwestrowe
Makijaż sylwestrowy
Kreacje sylwestrowe
Fryzury sylwestrowe
Moda sylwestrowa - dodatki
Savoir vivre - etykieta sylwestrowa
Jak uniknąć kaca ?
Sztuczne ognie, fajerwerki
WARTO WIEDZIEĆ
Sylwester w dawnej Polsce
Sylwester na świecie tradycje i zwyczaje
Szampan symbol sylwestrowej nocy
Sylwester w statystyce
Ciekawostki sylwestrowe
Karnawał
SYLWESTER Z PRZYMRÓŻENIEM OKA
Feng Shui na Sylwester
Horoskopy
Indywidualny horoskop urodzeniowy
Humor sylwestrowy
Wierzenia i przesądy
Sławni Sylwestrzy
Opowiadania i poezja
Mój pamiętny Sylwester
SERWISY PARTNERSKIE
|
|
SYLWESTER Z EROSEM WASZE OPOWIADANIA, PROZA I POEZJA
SYLWESTROWE PRÓBY ARTYSTYCZNE - PROZA
"Sylwester w kamienicy" cz.1
Może by Pan wpadł do nas, Panie Marku ? zapytała Magda, będą tylko Markowscy z góry i to młode małżeństwo, szukała chwilę w pamięci, no wie
Pan ci spod czwórki. Sam nie wiem, odparł Marek drapiąc się w głowę, może jednak zostanę w domu. Niech się Pan nie wygłupia, zachęcała go
stojąc na schodach, przecież to sami swoi, zrobiła krótką pauzę, zresztą machnęła ręką i tak po Pana przyjdę albo przyślę męża. Puściła
zalotnie oko i pożegnała się wchodząc na górę.
Magda była pięćdziesięcioletnią kobietą. Zajmowała mieszkanie nad Markiem. Mimo swojego wieku była kobietą ładną, trzymającą linię i cały czas
powabną dla mężczyzn. Przynajmniej Marek zawsze lubił zawiesić na niej oko. Jej mąż, starszy przynajmniej o siedem lat, tylko przemykał się
pózną porą przez klatkę schodową. Pracował do pózna. Marek mieszkał w tej kamienicy od dwóch lat. Od początku miał z tym sympatycznym małżeństwem
dobry kontakt. Kilka razy zdarzyło się im odwiedzić na kawie lub zamienić kilka słów na chodach. Wszedł do mieszkania i zamykając drzwi przekręcił
klucz w zamku. Taki miał zwyczaj.
Dawało mu to poczucie bezpieczeństwa. Zastanawiał się nad spędzeniem Sylwestra u Kwiatkowskich. Tak właśnie nazywali się Magda i jej mąż Stefan.
Markowscy, o których wspomniała sąsiadka to rówieśnicy gospodarzy. Nie był pewny czy chce spędzić Sylwestra w towarzystwie tak starych osób. Sam
miał dwadzieścia osiem lat, ale tak właśnie o nich myślał. No i ci nowi, co prawda młodzi, ale czort może wiedzieć, co to za jedni. Za nic w
świecie nie chciałby spędzić tej nocy z nudziarzami. Marek był samotnikiem. Nie miał gdzie iść, nic nie zaplanował.
Żył sam, nie miał kobiety, ale było mu tak dobrze. Od dawna uważał, że z tą kamienicą był dobry pomysł. Sąsiedzi na ogół byli w porządku, nie
miał z nikim żadnych problemów. Wszedł do kuchni zaparzyć kawę. Stojąc przy oknie patrzył na padający śnieg. Kiedy czajnik zagwizdał przyjaznie
zaparzył kawę i poszedł z parującą filiżanką kawy do pokoju. Oleję ich, pomyślał wycišgając nogi na stół. Zdecydował, że spędzi tę noc patrząc
na telewizję albo czytając ksišżkę. Czasami miał sobie za złe, że jest taki nietowarzyski. Nieraz próbował coś z tym zrobić, zmuszać się do
spotykania z ludzmi, ale zawsze czuł się jakiś skrępowany.
Dochodziła dziewiąta wieczorem. Marek czytał właśnie jakiś kolorowy magazyn. Zaległości z poprzedniego tygodnia, kiedy zadzwonił dzwonek.
Zerwał się i podszedł do telefonu, trzymał słuchawkę, ale dzwonek mimo to powtórzył się. Cholerny sygnał zaklął głośno. Już dawno obiecywał
sobie, że go zmieni. Był do złudzenia podobny do dzwonka od telefonu. Podszedł do drzwi, przekręcił klucz i uchylił je.
No, co tam Panie Mareczku przywitała go Magda z radosnym uśmiechem. Dobry wieczór, grał na zwłokę nie wiedział, co ma jej powiedzieć.
Czyżby Pan próbował się wykręcić? Zapytała niby to zagniewana, ale humor jej dopisywał. Nie skąd, ja urwał szukając wymówki, może Pani wejdzie,
dokończył bez większej weny.
Odsunął się robiąc jej miejsce. Weszła rozglądając się po pokoju. Oj przydałaby się Panu kobieca ręka, skonstatowała patrząc na rzucone w
nieładzie ubrania wiszące na fotelu i widoczne nie pozmywane garnki w kuchni.
Uśmiechnął się głupawo. Było mu głupio, wcale o tym nie pomyślał. Tak rzadko przyjmował gości, a sam dawno przyzwyczaił się do swojego bałaganu.
Przeszli do pokoju. Stał w wytartych dżinsach i białej bawełnianej koszulce. Spojrzał na swojego nieoczekiwanego gościa. Kobieta miała swoje
czarne lśniące włosy upięte w kok. Miała na sobie czarąš suknię. Bardzo dobrze skrojoną podkreślającą jej zgrabną figurę. Czarne rajstopy również
nie umknęły jego uwadze. Zapach jej perfum przypadł mu do gustu. Spokojny, nie nachalny. Można by powiedzieć subtelny. Marek cenił ją za gust
za to, że była dokładnie taką kobietą, jakiej by oczekiwał od kogoś w tym wieku. Zadbana, ładna i miła. Poczuł się dziwnie stojąc z nią sam na
sam w swoim mieszkaniu.
Proszę się przyznać, jej głos był miękki, ciepły, nie mógł się opędzić od myślenia o niej jako obiekcie swoich fantazji, wcale Pan nie zamierzał
przyjść prawda? Nie chciałbym, żeby Pani pomyślała, że to przez was zaczął całkiem szczerze nie widząc już innego wyjścia, ja po prostu jestem
samotnikiem, nie chciałbym wam przeszkadzać w zabawie.
Ale co Pan za bzdury wygaduje, była zaskoczona, nie zapraszalibyśmy Pana gdybyśmy tak myśleli. Panie Marku, położyła mu rękę na ramieniu, choć z
jej strony był to niewinny gest przeszył go przyjemny dreszcz, taki dorosły mężczyzna i taki skryty. Kątem oka dostrzegł jej pomalowane na
krwistoczerwony kolor, na jej smukłe palce. Poczuł jak ciepło jej dłoni spływa na jego ramię. Podniecała go ta kobieta. Jeśli tak mięknął w
oczach pod wpływem jej uroku, to może ja się przebiorę i pójdziemy.
Nie widzę potrzeby, taki przystojniak jak Pan wygląda dobrze we wszystkim, znowu puściła mu oko. Czuł się mile połechtany tym komplementem.
Wyszli razem.
>>więcej
Powrót
|
|
SZCZEGÓLNIE POLECAMY OFERTY SYLWESTROWE
SMS-y na Sylwester, Swięta i Nowy Rok
Gify sylwestrowe
Zespól muzyczny, DJ zagra na Sylwester
Jak przygotować Sylwester w domu ?
|
|